Myśląc o uzależnieniach najczęściej łączymy je z alkoholizmem czy narkomanią, czyli uzależnieniami od substancji psychoaktywnych. W dzisiejszych czasach coraz częściej jednak mówi się o różnego rodzaju uzależnieniach behawioralnych, a więc o czynnościach i zachowaniach, które wywołują bardzo podobne reakcje i konsekwencje, co alkohol czy narkotyki.
Właściwie większość uzależnień ocenia się według podobnych kryteriów. Wynika to z faktu, że u podstaw pracoholizmu, alkoholizmu, hazardu czy uzależnienia od zakupów leżą bardzo podobne mechanizmy. O ile do istnienia w przestrzeni publicznej tematu pracoholizmu czy chociażby uzależnienia od komputera zaczynamy się przyzwyczajać, o tyle mówienie o aktywności fizycznej w kontekście uzależnienia ciągle jest rzadko spotykane.

A jednak od ćwiczeń fizycznych także można się uzależnić, choć trudno to zauważyć. Sama aktywność fizyczna, w przeciwieństwie do używek czy na przykład hazardu jest zjawiskiem pozytywnym. Dążymy do tego, aby więcej się ruszać, zależy nam na tym, aby poprawić sylwetkę czy osiągnąć stan przygotowania, który pozwoli na start w zawodach. A jednak, możemy trenować „za bardzo”. Uzależnienie od aktywności fizycznej dotyczy nie tylko zawodowych/wyczynowych sportowców. Może dotknąć także osoby, które podejmują aktywność fizyczną z pozoru rekreacyjnie, na przykład realizując cele związane z poprawą sylwetki. Łatwiej o przekraczanie granicy „zdrowej aktywności” zwłaszcza dziś, kiedy bycie wysportowanym i aktywnym fizycznie bywa z jednej strony stylem życia, z drugiej zaś pewnego rodzaju modą czy trendem.

 

Przychodzi moment, kiedy aktywność fizyczna może nieść za sobą zagrożenia dla zdrowia fizycznego i psychicznego i warto o tym pamiętać. Może powodować systematyczne niszczenie organizmu albo pogłębianie urazów. Osoba ćwicząca bagatelizuje je wiedząc, że leczenie wiązać się będzie z zawieszeniem aktywności. Uważa taką sytuację za zagrażającą. Nadmierna aktywność fizyczna może negatywnie wpływać na relacje z innymi ludźmi, na jakość i efektywność w pracy, na funkcjonowanie w życiu rodzinnym.

Potencjalnych przyczyn podejmowania kompulsywnej aktywności fizycznej może być wiele i jest to kwestia indywidualna. Zgodnie z mechanizmami powstawania uzależnień istnieje jednak kilka wskaźników, na które warto zwrócić uwagę. Oto one:

  • Podejmujesz aktywność, gdy jesteś chory lub kontuzjowany, choć wiesz, że powinieneś poświęcić czas na powrót do zdrowia i pełnej sprawności.
  • Przekładasz trening ponad spotkania z przyjaciółmi, czas spędzany z rodziną i bliskimi i zobowiązania zawodowe.
  • Straciłaś zainteresowanie sposobami spędzania wolnego czasu, które kiedyś były dla ciebie atrakcyjne i ciekawe.
  • Poczucie satysfakcji i dobre samopoczucie uzależnione jest od tego, czy odbyłeś trening czy nie.
  • Kiedy z jakiegoś powodu nie możesz trenować, obniża się twój nastrój, pojawia się złość i frustracja.

Warto zadać sobie kilka pytań, które pomogą w sprawdzeniu, czy to, ile i jak trenujesz może wskazywać na uzależnienie. Oto one:

  • Czy czułabyś się komfortowo i uznałabyś, że to korzystne, gdyby twoje dzieci, rodzeństwo lub przyjaciele poświęcali na trening tyle czasu, ile przeznaczasz ty?
  • Jeśli ktoś wyraźnie cierpiałby z powodu urazu podobnego do twojego (gdy trenujesz), zachęcałbyś taką osobę do kontynuowania treningu?
  • Jak czułabyś się, gdybyś nie mogła trenować przez tydzień/miesiąc/rok?
  • Jak spędzałbyś wolny czas, gdybyś nie mógł trenować?
  • Czy byłabyś skłonna zawiesić treningi na kilka dni i zobaczyć, jak twój organizm zareaguje na taką przerwę?

Czy intensywna, regularna aktywność fizyczna oznacza uzależnienie od ruchu? Absolutnie nie. Czy warto raz na jakiś czas monitorować to, w jaki sposób trenujemy i czy „nie przesadzamy”? Uważam, że tak. Warto, aby szczególnie przyjrzały się temu osoby, które mają tendencje do uzależnień. Aktywność fizyczna bywa często rodzajem ucieczki „w zdrowe uzależnienie” na przykład po trudnościach z alkoholem. Jeśli wydaje ci się, że kompulsywna aktywność fizyczna może być twoim problemem, nie wahaj się skorzystać z pomocy psychologicznej.

 

Daria Abramowicz